Najpóźniej po czterech latach pracy umowa musi być stała

Partnerzy społeczni, przy poparciu rządu, pracują nad zmianą przepisów m.in. o czasie pracy. Nowe przepisy mają ograniczyć możliwość zawierania długoterminowych umów. Z dopłat do pensji mają korzystać firmy z branż lub regionów, które będą przechodzić kryzys.
Już w tym roku mogą się zmienić zasady zatrudniania pracowników na podstawie umów na czas określony oraz rozliczania czasu pracy. Związki zawodowe i organizacje pracodawców rozpoczęły już w Komisji Trójstronnej (KT) negocjacje w sprawie wprowadzenia części przepisów ustawy antykryzysowej do kodeksu pracy. Zatrudnienie na podstawie czasowych umów, które zdecydowanie gorzej chronią pracowników przed zwolnieniem, a w razie rozstania z firmą dają im mniej praw, ma trwać maksymalnie kilka lat. Związki proponują okres dwóch lat, a pracodawcy – czterech.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, Łukasz Guza, 15 lutego 2010 r.

powrót